Ostatnio w świecie makijażu króluje tylko jeden trend – błysk. Makijaż nie może być już całkowicie matowy, a już zwłaszcza makijaż na wesele, czyli ten typowo imprezowy. Podkład nie powinien płasko leżeć na twarzy i przykrywać jej naturalnej urody. Bardzo ważną częścią współczesnego makijażu jest efekt „glow”, który można sobie zapewnić poprzez zastosowanie nabłyszczających lub rozświetlających produktów. Jednym z nich jest właśnie podkład rozświetlający – wspaniała alternatywa dla pudrowych i matujących fluidów. Jak go więc użyć, by efekt rzeczywiście był zniewalający? Jak wykonać pełen makijaż z pomocą rozświetlającego podkładu?
Oczywiście sam podkład nigdy nie stworzy całego makijażu okazjonalnego. Należy go więc połączyć z innymi produktami, a przede wszystkim z korektorem, lekkim pudrem, błyszczykiem lub błyszczącą pomadką oraz tuszem do rzęs i jakimś produktem przeznaczonym do podkreślania lub wyrysowywania brwi. Nie wolno jednak z tym wszystkim przesadzać. Skoro delikatny błysk pojawi się już na twarzy i na ustach, powieki lepiej pozostawić naturalne i nie nakładać na nie niczego. Umiar w makijażu jest wskazany. Ciężko zresztą patrzyłoby się na twarz pokrytą mnogą ilością błyszczących produktów.
Taki lekki i naturalny makijaż na wesele najlepiej skomponuje się z mocno podkreślonymi oczami. Aby przenieść błysk na kolejną część twarzy, wystarczy zdecydować się na pomalowanie ust błyszczykiem lub pomadką z drobinkami. I to by było na tyle! Wykonanie okazjonalnego makijażu z podkładem rozświetlającym każdej kobiecie zajmie nie więcej niż dziesięć minut!